środa, 22 kwietnia 2015

#31 Fałszerstwo

"Prawda jest tylko fikcją..."



Na dobrą sprawę w fortecy nic nie jest prawdą, wszystko jest zazwyczaj kłamstwem lub dobrze utkaną mistyfikacją. Paradoksalnie ludzie żyją tutaj w prawdzie. Spowodowane to jest tym, że przeważnie nie kłamię się a po prostu nie mówi prawdy. Jeśli ktoś odkrywa przykrytą prawdę, gruby przekręt lub coś w tym rodzaju to woli o tym nie mówić, by nie rujnować ludziom już wyrobionych choć tylko pozornie prawdziwych poglądów. Za tym wszystkim stoi oczywiście władza. Nie ma zlej rzeczy, która nie była by tutaj skutecznie zamaskowana fałszywą piękną przykrywką. Ludzie więc zamiast w świecie rzeczywistym żyją w sztucznie wykreowanym świecie, który sprawa wrażenie bycia idealnym. Oczywiście, że są problemy ale robią je zazwyczaj ludzie innym ludziom bo ze strony władzy żadne problemy nie występują i forteca mimo felernych struktur i słabych podstaw w oczach populacji funkcjonuje bardzo dobrze. Ale przecież jak wiadomo nie może być za pięknie więc czasami problemy wymyślane są specjalnie. Pewnie ktoś pomyśli po kiego grzyba robić sztuczne problemy. Rozwiązanie jest bardzo proste. Wszystko pięknie się układa i stoi na najwyższym poziomie. Nagle krach coś zaczyna się pierdzielić. Tego samego dnia gazety o tym piszą, ludzie zaczynają rozmawiać o problemie, popadają w strach o swoją przyszłość, rodzi się niepokój i zamieszanie. I w tym miejscu wchodzi kochana władza i zaczyna swoją gadkę. Opowiada o zaistniałym problemie, podaje jego przyczyny i ewentualne skutki i na koniec oczywiście bohatersko zapewnia ludzi, że dzięki ich wykwalifikowanym działaniom udało się ten problem pożegnać raz na zawsze. Ludzie wiwatują, nie mogą się posiadać ze szczęścia, szczęśliwe zakończenie czegoś co mogło być katastrofą. Dziękujemy władzo! I co? Gówno. Problem był wyssany z dupy, nie istniał. Tak naprawdę istnieje masa innych problemów, które są prawdziwe ale władza nie ma pojęcia jak im zaradzić i nigdy tego pojęcia nie zdobędzie. Mają to w dupie, są przecież mistrzami fałszerstwa. Od dzieciństwa nieświadomie zalepiają nam ustna na mówienie prawdy i wpajają swoje fałszywe prawdy. Nie mamy szans na poprawę rzeczywistości. Musimy żyć w tej pieprzonej prawie idealności.