#30 Sonda

"Wąski próg jest podstawą istniejącą..."



Hej, z tej strony znany i lubiany Antoni Pronobi z Opiekuna. Aby szerzyć wiedzę w społeczeństwie dziś bohatersko przeprowadzę sondaż na ulicach fortecy i zapytam ludzi czy są szczęśliwi. Zaczynajmy.

Widzę panią w blond włosach i białej bluzeczce podchodzimy.
- Witam, Antoni z Opiekuna. Czy jest pani szczęśliwa?
- Yyyy no tak właściwie to tak.
- Dobrze dziękuję.
- Ahahaha proszę bardzo.
Tym razem mamy na oku pana w płaszczu.
- Czy jest pan szczęśliwy?
- Nie! Spieszę się!
- Przepraszam bardzo.
O kolejna ładna pani ach ten szyk i elegancja.
- Witam, czy jest pani szczęśliwa?
- Wie pan co, a co tak właściwie chodzi bo to ciężko powiedzieć.
- Sprawdzam czy mieszkańcy są szczęśliwi.
- Do gazety?
- Tak
- To tak jak najbardziej jestem szczęśliwa. Jest tak pięknie i cudownie.
- Dziękuję pani bardzo.
- Ojej przecież to żaden problem.
Może podejdziemy do tej pani w kapeluszu.
- Dzień dobry, czy jest pani szczęśliwa?
- No raz tak raz nie, ale akurat teraz tak.
- Wspaniale. Dziękuję 
- Przyjemność po mojej stronie.
Dobra teraz podejdziemy do tego pana w dresikach.
- Witam, czy jest pan szczęśliwy?
- To do gazety?
- Tak, do Opiekuna.
- Nie kurwa, nie jestem szczęśliwy bo nie wkurwia mój sąsiad Bogdan Wałyń, Chuj nie chce mi oddać pięć złotych co mu kiedyś z dobroci pożyczyłem. Ludzie jak zobaczycie tą mendę kiedyś to nigdy mi nic nie dawajcie to złodziej i....
- Dobrze, dobrze. Dziękujemy za wypowiedź.
- I tak tego nie wstawicie szmaty! A taka jest prawda, ludzie muszą wiedzieć!
- Wstawimy, wstawimy niech się pan nie martwi.
- No mam nadzieję.
- Zapewniam pana. Miłego dnia!
- Ta kurwa miłego!
O widzę grupkę bawiących się dzieci zapytam ich.
- Hej dzieci! Czy jesteście szczęśliwe?
- A może pan nam pożyczyć 2 żetony?
- Oczywiście proszę. A jesteście szczęśliwe?
- A może fundnie nam pan lody?
- No dobrze chodźcie małe urwipołcie.
- Jeeee
- Proszę wasze lody.
- Dzę-ku-je-my!
- Ale powiedzcie czy jesteście szczęśliwe?
- No nie wiemy, nie wiemy. Chyba coś byśmy jeszcze zjadły.
- A srał was pies! Pensja mi na was nie straszy, pieprzyć taką robotę!
- Frajer!
Dobra, w gazecie się resztę opinii wymyśli, nie będę już tu dużej łaził i wysłuchiwał pieprzenia.